Związek apeluje do Ministerstwa Klimatu

- Nie zgadzamy się na konieczność tak drastycznego ustalania stawek opłat za odpady komunalne. Nie może być tak, że za niedopracowane zmiany w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, które w ubiegłym roku przeforsowano w Sejmie, teraz płacą mieszkańcy naszych gmin – mówi Arkadiusz Pypłacz, Przewodniczący Zarządu ZMGK. Dlatego Związek wystosował do Ministra Klimatu apel o natychmiastową reformę systemu zagospodarowania odpadów. O poparcie apelu zostali też poproszeni posłowie z ziemi chrzanowskiej i lokalni radni wojewódzcy.

Apel Związku Międzygminnego „Gospodarka Komunalna” w Chrzanowie skierowany do władz centralnych to odpowiedź na zeszłotygodniowe podwyżki cen za odpady na terenie gmin: Chrzanów, Libiąż i Trzebinia. Jak podkreślają autorzy pisma, galopujące ceny to efekt fatalnej nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, jaką przyjęto w Sejmie w lipcu 2019 roku.

- Od kilkunastu miesięcy opłaty za śmieci rosną gwałtownie w całym kraju, nie tylko w naszym regionie. Patrzymy na to z niepokojem, bo zatrzymać ten trend może tylko gruntowna reforma systemu, przeprowadzona z poziomu Ministerstwa Klimatu i rządu. Samorządy czy instytucje, takie jak nasza, mają w tej sytuacji związane ręce. A stoimy na stanowisku, że mieszkańcy nie mogą być narażani na dodatkowe koszty tylko dlatego, że przepisy o wyłączeniu nieruchomości niezamieszkałych z systemu nie sprawdziły się w praktyce. Przed reformą z 2019 roku system działał prawidłowo, a opłaty za odpady ponoszone przez mieszkańców były dużo niższe - podkreśla Arkadiusz Pypłacz.

To właśnie we wprowadzeniu przez Sejm do wspomnianej ustawy zapisów o maksymalnej dopuszczalnej stawce za odbiór odpadów z firm, urzędów i innych nieruchomości niezamieszkałych, przedstawiciele Związku dopatrują się głównych przyczyn podwyżek. Przepisy pozwalają bowiem firmom płacić za odpady kilkukrotnie mniej niż dyktują to ceny rynkowe. Aby nie przerzucać kosztów na mieszkańców, od lutego br. Związek wyłączył z systemu nieruchomości niezamieszkałe. Jednak wyłączenie firm z systemu spowodowało, że nie ma od nich opłat, a odpady w większości pozostały.

„Już po kilku miesiącach od wyłączenia tych nieruchomości zaobserwowaliśmy negatywne skutki tego działania. Dzikie wysypiska, drastycznie rosnąca ilość odbieranych odpadów z nieruchomości zamieszkałych, ogromna ilość odpadów dostarczana do PSZOK-ów to tylko kilka z negatywnych - naszym zdaniem - skutków wyłączenia nieruchomości niezamieszkałych z gminnego systemu” – czytamy w piśmie adresowanym do Ministra Klimatu Michała Kurtyki.

Według przedstawicieli ZMGK opłaty za odpady pobierane od mieszkańców byłyby niższe gdyby w końcu wprowadzono też przepisy o tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Obciążałyby one kosztami odbioru, transportu i zagospodarowania odpadów segregowanych nie mieszkańców, a te firmy, które wprowadzają na rynek produkty w opakowaniach. Te przepisy Ministerstwo Klimatu miało wprowadzić do lipca br., a dotychczas nie przedstawiono nawet rozsądnych propozycji.

Dlatego mając na uwadze dobro mieszkańców gmin: Chrzanów, Libiąż i Trzebinia, Związek zaapelował o zmiany newralgicznych zapisów w ustawie oraz o urealnienie stawek opłat za odpady do faktycznych kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami.

O poparcie apelu zostali poproszeni: posłowie Krzysztof Kozik i Marek Sowa oraz radni Województwa Małopolskiego Tadeusz Arkit i Rafał Kosowski.

Treść apelu do Ministra Klimatu